Zostałem brutalnie zaatakowany w grupie Polskie Drogi na fb przez Janusza Górzyńskiego, polemizując na temat Barbary Poleszuk. Poniżej zamieszczam treść jego paszkwila.

 "Bogna nie zważaj na niego (A. Dziąbę), bo to znany wariat i prowokator. Nie ma z czego żyć i dlatego pracuje dla drugiej strony. Na Neon.24 występował pod pseudonimem Analityk, gdzie zajmował się pluciem na wszystkich, którzy walczyli z bezprawiem sądowym. Z. Miernik dał mu dach nad głową, to ten w swoich diabelskich inklinacjach, ze żmijowej wdzięczności, postanowił go publicznie znieważać. Pisał teksty, że Miernik to erotoman, oszust, etc. Skłócił się niemal z każdym i do każdego ma pretensje. Według mnie należy banować dziada"

Administrator tej grupy zapewne wykasował tę wypowiedź Janusza Górzyńskiego, którą odnalazłem dopiero w korespondencji do znajomego. Niestety nie mogę zamieścic mojej repliki nieuczciwemu blogerowi, gdyż jej nie skopiowałem. Janusz Górzyński posłużył się kłamstwem, co nie koresponduje z jego deklarowanym katolicyzmem. Moja obszerna relacja ze znajomości z Zygmuntem Miernikiem znajduje się na NEon24.pl, a Janusz Górzyński zamieścił pozytywny komentarz. Ktoś jednak nad nim popracował, że zmienił zdanie. Może jego siotra Krystyna znana blogerka publikująca pod pseudoniemem Rebeliantka? Gdyby ktoś coś wiedział n.t. temat proszę napisać w komentarzu albo na moją pocztę. Andrzej Dziąba.